- to jest właśnie to.
-wiem, i już niedługo się skończy.
-co z tym zrobimy?
-oddychajmy tym.
niedziela, 25 grudnia 2011
czwartek, 22 grudnia 2011
zabawnie
Pomyślałam.
To strasznie aroganckie, wpieprzyć sie komuś w życie przed świętami.
Z butami i obietnicami.
I nie dać w spokoju czekać na pierwszą gwiazdkę.
I jeszcze przed Nowym Rokiem.
Który miał być Nowy.
A będzie taki przedświąteczny.
Nie styczniowy, lecz grudniowy.
bywaj
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Słonie i fundamenty,
Z wieży wyszły słonie.
Misia zaczęła robić gwiazdy.
A ja lubiłam ten dzień.
Kręcąc się na krześle.
Lubię Twoje teksty z kropką i mieć Cię na sumieniu.
Grzańca z Ikeii.
Jarka przepis na Wigilię.
I fundament co łamie mi teorię.
środa, 9 listopada 2011
poniedziałek, 23 maja 2011
wtorek, 17 maja 2011
niedziela, 8 maja 2011
wtorek, 3 maja 2011
wtorek, 26 kwietnia 2011
Co zdarzyło się w Vegas, zostaje w Vegas.
Wspomnienia.
Dziś bardzo żywe.
http://www.youtube.com/watch?v=JpUDw7rGxFM
Dziś bardzo żywe.
http://www.youtube.com/watch?v=JpUDw7rGxFM
dzień w którym, zginęły mu klucze
Powrót ze szkoły.
poniedziałek, 25 kwietnia 2011
wasn't you
Paradoks zjawisk, których brak jest bardziej odczuwalny niż obecność.
Paradoks zjawisk płynących nie stąd skąd trzeba.
Paradoks braku odczuwalności zjawisk przy ich obecności.
wtorek, 19 kwietnia 2011
niedziela, 10 kwietnia 2011
chromolę
"W niedzielę, to nie widać mnie za wiele..... "
"...nie widać w ogóle, do środka się tulę, do siebie się tulę, do wewnątrz się tulę...."
"... i nie widać mnie wcale ,do świata się nie palę..."
"...nie widać w ogóle, do środka się tulę, do siebie się tulę, do wewnątrz się tulę...."
"... i nie widać mnie wcale ,do świata się nie palę..."
czwartek, 7 kwietnia 2011
środa, 6 kwietnia 2011
You can run but you can't hide
Ktoś tu na pewno był
może postanowił uciec,
bardzo szybko, nie zasuwając krzesła po sobie.
Nie kończąc tego co zaczął,
nawet nie dopił kawy.
Najpierw próbował schować się pod,
potem wszedł na, by być ponad tym.
Stał obok i patrzył.
Mógł nie być sam,
lecz sam pozostał.
Bo wszytko nagle było inne,
choć nic się nie zmieniło.
Nie umiem przemeblowywać swojego wnętrza,
dużo łatwiej jest mi wyjść.
Na spacer, na papierosa.
może postanowił uciec,
bardzo szybko, nie zasuwając krzesła po sobie.
Nie kończąc tego co zaczął,
nawet nie dopił kawy.
Najpierw próbował schować się pod,
potem wszedł na, by być ponad tym.
Stał obok i patrzył.
Mógł nie być sam,
lecz sam pozostał.
Bo wszytko nagle było inne,
choć nic się nie zmieniło.
Nie umiem przemeblowywać swojego wnętrza,
dużo łatwiej jest mi wyjść.
Na spacer, na papierosa.
środa, 30 marca 2011
teatr cieni poza Twoim zasięgiem
Kiedy zobaczysz na scenie kilka osób,
nie zobaczysz nic,
widząc coś
scena Cię okłamie, ukryje przed Tobą
długą drogę którą przeszli Twoi aktorzy
pominie kogoś ważnego
nie pokaże ludzi którzy zostali w cieniu
nie zobaczysz emocji
walk myśli
procesu tworzenia
choć i tak uznasz że wszystko dobrze widziałeś
nie zobaczysz nic,
widząc coś
scena Cię okłamie, ukryje przed Tobą
długą drogę którą przeszli Twoi aktorzy
pominie kogoś ważnego
nie pokaże ludzi którzy zostali w cieniu
nie zobaczysz emocji
walk myśli
procesu tworzenia
choć i tak uznasz że wszystko dobrze widziałeś
wtorek, 29 marca 2011
sobota, 26 marca 2011
perły
Kobiety kochają perły,
mamy to zaprogramowane.
W legendach mawiano że pierwsze perły były łzami aniołów,
z drugiej strony udowodniono iż perły pochodzą z wnętrza małż,
które odstraszają większość z Nas.
Zależy jak na to spojrzeć...
ja patrzę na różowo, by nadać trochę optymizmu
dzisiejszej deszczowej rzeczywistości.
mamy to zaprogramowane.
W legendach mawiano że pierwsze perły były łzami aniołów,
z drugiej strony udowodniono iż perły pochodzą z wnętrza małż,
które odstraszają większość z Nas.
Zależy jak na to spojrzeć...
ja patrzę na różowo, by nadać trochę optymizmu
dzisiejszej deszczowej rzeczywistości.
piątek, 25 marca 2011
widok z okna
Subskrybuj:
Posty (Atom)